We środę 10 marca 2020 Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła stan pandemii wirusa COVID-19, jako najwyższy stan zagrożenia epidemiologicznego.
Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus powiedział, że sytuacja się pogorszy i że kraje będą musiały „…zachować równowagę między ochroną zdrowia, minimalizowaniem zakłóceń gospodarczych i społecznych oraz poszanowaniem praw człowieka”.
Widzimy, jak bardzo byliśmy nieprzygotowani na taką sytuację. Ukazała ona słabe obszary, przede wszystkim w braku efektywnej koordynacji prewencyjnych, systemowych działań pomiędzy krajami UE27. Największym zagrożeniem okazali się podróżujący nosiciele tego wirusa, transmitujący go z Chin do Europy, a stąd do innych regionów świata.
(źródło: John Hopkins University 2020-03-15)
Coronavirus COVID-19 Global Cases by the Center for Systems Science and Engineering (CSSE) at Johns Hopkins University (JHU)
Wystarczy porównać obecne rozłożenie ognisk infekcji z trasami międzynarodowych połączeń lotniczych. To tymi szlakami wirus najszybciej i najdalej się rozprzestrzeniał, i widać, jak pokrywają się największymi ogniskami zakażeń.
(źródło: https://www.flightradar24.com 2020-03-15)
Przyglądając się nieco bliżej Europie, zobaczymy, jak wirus podróżował dalej głównie wzdłuż linii krajów zachodniej i południowej Europy oraz na południowy wschód, przenosząc się na Półwysep Arabski.
(źródło: https://www.flightradar24.com 2020-03-15)
Zbyt późno wprowadzone i mało efektywne działania prewencyjne na lotniskach, pomogły w krótkim czasie rozprzestrzenić się wirusowi do wszystkich krajów Europy. Nawet podstawowy pomiar temperatury był wykonywany pasażerom wybiórczo wskazywanych lotów
Zabrakło śmiałych decyzji do wykonywania dużej ilości testów, ograniczając je jedynie do osób wykazujących charakterystyczne objawy. Zamknięcie granic i masowa kwarantanna, choć są jednym z podstawowych środków zapobiegawczych, nie przynoszą już najlepszych rezultatów. W tym czasie, nosiciele swobodnie przenieśli już wirusa na innych obywateli, mimo zawieszenia regularnych, krajowych i międzynarodowych połączeń lotniczych.
(źródło: https://twitter.com/WodzinskiAndrew/status/1239188336700534787/photo/1 )
Jak wskazuje powyższy wykres procentowego rozkładu wykonywanych testów, we Włoszech ograniczono ich wykonywanie głównie do starszych osób wykazujących objawy infekcji, co prowadziło w efekcie do dużej ilości zgonów w tej grupie. Natomiast w Korei Południowej, skoncentrowano się na systematyczne testowanie wszystkich grup wiekowych i umożliwiło to zapobieganie przenoszenia się wirusa poprzez aktywnie poruszających się zakażonych ludzi, obejmując zdiagnozowanych kwarantanną. Wyniki mówią same za siebie: we Włoszech jest blisko 25000 zakażonych i ponad 1800 zgonów, to w Korei Płd. jest ponad 8000 zakażonych, a tylko 75 zgonów.
Możemy śmiało wskazać na zasadność podjęcia decyzji o wczesnym wykonywaniu testów osobom potencjalnie narażonym na infekcję tym wirusem jako najbardziej efektywne działanie pierwszego rzutu. Trzeba tu pamiętać nie tylko o zabezpieczeniu dużej ilości testów, ale również o wyposażeniu laboratoriów w odpowiedni sprzęt i przygotowanie logistyczne całej operacji.
Zapraszam do kontaktu, Tomasz Szelągowski, @pikmed, e-mail: tomasz.szelagowski@pikmed.pl